Stowarzyszenie Krajowego Forum Parków Przemysłowych i Parków Technologicznych powołane zostało w listopadzie 2008 roku. Jest ono kontynuacją istniejącego od 2007 roku porozumienia pod nazwą Krajowe Forum Parków Przemysłowych.
więcej
Stowarzyszenie Krajowego Forum Parków Przemysłowych i Parków Technologicznych powołane zostało w listopadzie 2008 roku. Jest ono kontynuacją istniejącego od 2007 roku porozumienia pod nazwą Krajowe Forum Parków Przemysłowych.
Prowizoryczny dół zakryty drewnianymi belkami – w takich warunkach testowano wirnik do pierwszego generatora o mocy 2 MW. Cały cykl produkcyjny, łącznie z narzędziownią i stacją prób, odbywał się wówczas na hali A, dzisiejszej A2.
O tym, jak przebiegała próba tego wirnika, po latach wspominał Bogusław Kulisiewicz: „Najważniejsza jednak próba odbywa się już na gotowym wirniku. Żeby mieć stuprocentową pewność, kręci się wirnik z szybkością nie 3000, lecz 3600 obrotów na minutę. Jak to się ma rozlecieć, to niech to nastąpi w fabryce, w betonowym bunkrze. Dziś, kiedy „Dolmel” ma do tej próby dół rozruchowy z prawdziwego zdarzenia, o żelbetowych ścianach, grubych na półtora metra, i żelbetowej pokrywie dwumetrowej grubości, ważącej pięćset ton, wjeżdżającej na ten dół po szynach, na gąsienicach, jak olbrzymi czołg, i gdy w ciągu ćwierćwiecza nie było ani jednego przypadku, aby któryś z wirników uległ uszkodzeniu – próba ta wydaje się formalnością.
Ale wtedy, w 1953 roku… Dół był prowizorycznie wykopany na środku hali, przykryty stosem drewnianych belek. Nikt nie był pewien wyniku. Próbę przeprowadzono w nocy, przy udziale kilku tylko niezbędnych ludzi. Gdy wirnik zaczął głucho warczeć, niektórzy opuścili halę, zresztą za radą dyrektora Jaroszyńskiego. Stary majster Jatczak, jeden z „zesłańców” z Żychlina, był blady i bardziej skrzywiony niż zwykle. Gdy wreszcie było po strachu, opowiadał, jak widział skutki awarii wirnika turbogeneratora w elektrowni. Wirnik zdemolował halę maszynową, a jego części przebiły dach i znajdowano je w promieniu stu metrów”.
Wspomnienia Bogusława Kulisiewicza znalazły się w książce „Fabryka Wielkich Marzeń”, wydanej przez Instytut Wydawniczy CRZZ, Warszawa, 1980 r.
Bogusław Kulisiewicz do Wrocławia przyjechał pod koniec 1950 roku, w parę dni po obronie pracy dyplomowej na Politechnice Łódzkiej. Pracę w Dolmelu rozpoczął od stanowiska konstruktora. Jego pierwszym osobistym sukcesem było poprowadzenie – jako pełnomocnik dyrektora – wykonania prototypowego turbogeneratora o mocy 25 MW (1956 r.). Po powrocie do biura konstrukcyjnego do roku 1972 kierował pracownią maszyn synchronicznych. W międzyczasie, na Politechnice Wrocławskiej, obronił rozprawę doktorską z dziedziny turbogeneratorów. W 1972 r. został powołany na stanowisko głównego specjalisty ds. eksploatacji generatorów.
Na zdj.: Bogusław Kulisiewicz